Witajcie. Jestem Anna . Jak myślicie , Czy można zacząć drugie życie , będąc przed 30 , mając trójkę dzieci , nie mając zawodu , mieć męża ” z odzysku” i ze zmęczenia brak ochoty na cokolwiek ? Mi się udało ! Podzielę się z Wami moją historią ...
Witajcie , Koszmarna pogoda, nawet kawa nie pomogła.. moja najmłodsza obudziła się o 3 w nocy i stwierdziła ,że już się wyspała … Obiecałam opowiedzieć wam swoje życie , więc zacznę …
Wszystko zaczęło się wbrew pozorom dawno temu, dokładnie 14 lat minęło. Choć informacji z tamtych czasów nie będzie za dużo, miały one jednak wpływ na moje dalsze pokręcone życie. Chodziłam jeszcze do szkoły , dokładnie do gimnazjum i chyba spotykałam się z jednym chłopakiem ( starszym dwa lata , wtedy to było ważne , chłopak musial być starszy to było takie wow ) . Wracałam ze szkoły, sama … Nawet nie pamiętam czemu sama , ale szłam sama. Wyciągałam chusteczki z plecaka i przez przypadek wypadły mi rękawiczki, nie zauważyłam tego i szłam sobie dalej. Po chwili usłyszałam głos chłopaka , który krzyczał , że coś zgubiłam. Odwróciłam się i moim oczom ukazał się mój przyszły mąż….
Nie ma co się rozpisywać , nasz związek był taki jak większość związków nastolatków. Kluczowy moment pojawił się 5 lat później jak skończyłam szkołę. Mój chłopak był 4 lata starszy więc już studiował. Ja też wybierałam się na studia ale jednocześnie chciałam pracować , niestety na pomoc rodziców w kwestii finansowej nie mogłam liczyć .. Więc tak , poszłam na studia , ciekawi was „ JAK TO ?, PISAŁA , ŻE JEST KOBIETĄ BEZ ZAWODU „ no więc tak to … skończyłam studia licencjackie , które mnie nie interesowały , i z którymi nigdy nie wiązałam przyszłości. Dlaczego wtedy był kluczowy moment ? Ponieważ wtedy podjęłam swoją pierwszą , poważną pracę. A w tej pracy , biurko obok był ON … Wysoki, przystojny brunet, niestety żonaty ( czyt. Tracę momentalnie zainteresowanie ) . Jednak było coś , MAGICZNE coś co nas do siebie ciągło , ROMANS w pracy ? z ŻONATYM facetem ? ja ? taka poukładana dziewczyna ? przykładna KATOLICZKA ? ja? Mająca swojego chłopaka i planująca z nim przyszłość ? Tak , ja … Miałam z nim romans … Ale szczegóły w następnym wpisie.
Czy tylko ja , na śniadanie jem płatki z kefirem ?
Ściskam was mocno
Komentarze
Prześlij komentarz