Witajcie. Jestem Anna . Jak myślicie , Czy można zacząć drugie życie , będąc przed 30 , mając trójkę dzieci , nie mając zawodu , mieć męża ” z odzysku” i ze zmęczenia brak ochoty na cokolwiek ? Mi się udało ! Podzielę się z Wami moją historią ...
Witam wszystkich
Nareszcie śnieg.. Dzieciaki od rana bawią się śniegiem w ogrodzie z tatą , a ja sobie odpoczywam. Pierwszy raz od niepamiętnych czasów wypiłam ciepłą kawę. O wiele smaczniejsza od zimnej :)

Wybaczcie , ale nie będę opisywać szczegółów wesela, nie lubię do tego wracać , nie lubię tego wspominać , jeszcze kilka lat temu śniło mi się to - to były koszmary ...
No i co ... wzięliśmy ślub , zamieszkaliśmy razem i tak zaczęło się nasze wspólne życie ... Znalazłam nową pracę, wieczorami gdy mój mąż pracował ja płakałam w poduszkę , nie potrafiłam zapomnieć o NIM , o mojej Wielkiej ,Jedynej , Prawdziwej miłości ...
Jak myślałam o Nim było mi słabo , źle się czułam, łzy same napływały mi do oczu ... Mój mąż przynosił mi kwiaty bez okazji , zapraszał do kina, na romantyczne kolacje , koleżanki zazdrościły mi życia ... a ja ? ja tego wszystkiego nie chciałam ... Nawet jak dostałam na urodziny od męża auto ... co mi po tym aucie? nie chciałam go , chciałam przytulić się do faceta , którego kocham ! Coraz częściej zastanawiałam się nad tym czy P jeszcze o mnie myśli , czy zapomniał zaraz po tym jak mu powiedziałam, że nie możemy się więcej spotkać ... Chyba to przerażało mnie najbardziej , że On mógł o mnie zapomnieć . Dokładnie po 9 miesiącach rozstania z miłością mojego życia , szłam starą uliczką , słuchając najsmutniejszych piosenek jakie znam , szlochając i wyobrażając sobie , że na dniach Mój Mężczyzna będzie trzymał na rękach swoje nowonarodzone dziecko ... Będzie całował i dziękował swojej żonie ... Nie mogłam powstrzymać łez ... Nagle przed oczami widzę JEGO , na początku myślałam , że mam już przywidzenia , przez te łzy ledwo co widziałam .. Ale nie .. To naprawdę ON ... On też był zaskoczony jak mnie zobaczył ... Patrzeliśmy na siebie przez dłuższą chwilę zanim padło pierwsze zdanie wypowiedziane przeze mnie " Nie jesteś w szpitalu z Żoną ? "
P na mnie popatrzył i mówi " Nie , Aniu ona wcale nie była w ciąży , usłyszała od kogoś , że z kimś się spotykam i specjalnie to zmyśliła " ....
Idę do dzieciaków na dwór.
Ściskam Was mocno
Komentarze
Prześlij komentarz